Blog

10.04.2019

7 najdziwniejszych polskich zwyczajów

7 najdziwniejszych polskich zwyczajów

Najdziwniejsze polskie zwyczaje

Każdy kraj wyróżnia się odrębną kulturą, językiem i obyczajami. Niektóre ze zwyczajów, które w innym państwie są czymś zupełnie naturalnym, mogą nas bardzo zaskoczyć. A jak jest w przypadku Polski? Jakie zwyczaje mogą zaskoczyć obcokrajowców i sprawić, że nie będą wiedzieli, o co właściwie chodzi i jak należy się zachować?
 

 

1. Pantofle

W Polsce proponowaniem gościom butów na zmianę jest czymś naturalnym. Niemal w każdym polskim domu jest kilka par pantofli, które trzymane są w szafce specjalnie z myślą o gościach. Właściwie to niezaproponowanie pantofli jest uznawane za coś niegrzecznego.
Tymczasem obcokrajowców to zadziwia, ponieważ oznacza to, że gospodarz niejako karze swoim gościom zdjąć buty. Taka delikatna sugestia nie wydaje im się zbyt miła. Możliwe, że jedynie Japończycy nie byliby zdziwieni :)
 
 

2. „Sto lat”…

Krótka piosenka znana chyba na całym świecie. Choćby popularne „happy birthday” można uznać za polski odpowiednik „sto lat”. Tak, samo istnienie tej piosenki nie zadziwi obcokrajowca. Będzie jednak zaskoczony, kiedy okaże się, że Polacy śpiewają ją nie tylko z okazji czyiś urodzin, ale również na weselach, rocznicach, świętując awanse i w wielu innych sytuacjach.
 
 
 

3. Kanapki

Dla wielu obcokrajowców „sandwich” oznacza bułkę z mięsem, bekonem i jajkiem. Tymczasem w Polsce kanapki to chleb podawany na różne sposoby. Z wędliną, serem lub twarożkiem. Często z dodatkiem takich warzyw jak pomidor czy ogórek. Ktoś z zagranicy może być zdziwiony, że składając zamówienie, otrzyma nie do końca to, czego się spodziewał.
 
 

4. Parter

Czyli jak sprawić, że obcokrajowiec zabłądzi.
Warto pamiętać, że w większości krajów „parter” oznacza pierwsze piętro. Mówiąc komuś, że „mieszkamy na parterze”, wiele osób z zagranicy uda się schodami lub pojedzie windą na pierwsze piętro.
  

 

5. Parawany

Polski, plażowy zwyczaj. Polacy lubią prywatność, albo choćby pozory prywatności, dlatego nad Morzem Bałtyckim na plaży można zobaczyć wiele kolorowych parawanów, które odgradzają jedną rodzinę od drugiej, jedną grupę od innej.
To całkiem praktycznie rozwiązanie, ponieważ parawany osłaniają też od wiatru, jednak głównie chodzi o zaznaczenie swojej przestrzeni i o uchronienie się od spojrzeń nieznajomych. Ten zwyczaj nie jest jednak znany obcokrajowcom.
 

6. „Kevin sam w domu” („Home Alone”)

W każdym kraju można znaleźć mniej i bardziej popularne filmy. Rzadko jednak oglądanie któregoś z filmów staje się powszechnym zwyczajem. Tak jest jednak w Polsce, ponieważ miliony osób, rok w rok, oglądając ten film w grudniu, na święta. Aż nasuwa się na myśl pytanie: „Ile razy można oglądać jeden film?”. Polacy pokazują, że nie ma żadnych ograniczeń.
Współcześnie oglądanie Kevina jest równie popularnym zwyczajem, co ubieranie choinki czy śpiewanie kolęd.
 
 
 

7. Proszenie o drobne

W polskich sklepach wiecznie brakuje drobnych pieniędzy, dlatego sprzedawcy bardzo często pytają o to, czy kupujący „ma równą końcówkę”. Okazuje się, że ten zwyczaj zaskakuje obcokrajowców.
Podobnie, często sprzedawcy, jeśli mają problem z wydaniem, mówią: „Będę winien grosik”. Dla Polaków jest to coś naturalnego i nic tak naprawdę nie oczekuje, że kiedyś sprzedawca odda mu ten symboliczny grosik. Zadziwia to jednak osoby mieszkające za granicą.